M.Gutowska - Adamczyk - Cukiernia pod Amorem tom 2: Cieślakowie

Konsekwetnie po lekturze pierwszego tomu Cukierni po Amorem: Zajazierscy, który pod koniec niesamowicie mnie zaintrygował sięgnęłam po tom drugi. Jak co do pierwszego tomu miałam uczucia nieco mieszane tak ta cześć historii rodziny Zajezierskich, Cieślaków i Hryciów po prostu mnie oczarowała.

W większości akcja skupia się w latach przełomu wieków XIX i XX, a następnie przez okres I wojny światowej oraz lat międzywojennych, pojawiają się jedynie krótkie wzmianki z czasów współczesnych, co mi bardziej odpowiadało. W Cukierni pod Amorem: Cieślakowie, poznajemy dalsze losy rodziny Zajazierskich, ale także poznajemy ciekawą rodzinę Cieślaków z warszawskiego Powiśla, zapoznajemy się również z sytuacją XIX - wiecznych emigrantów w Stanach Zjednoczonych. Odkrywamy artystyczną stronę Warszawy z pomocą Giny Weylen, a także widzimy okropieństwa jakie niesie ze sobą I wojna światowa.


Ten tom wydaje się być dla mnie bardziej barwny, niż tom pierwszy, może to z powodu tego, że lata międzywojenne są dla mnie wyjątkowo fascynujące. Czytając ją dosłownie przenosiłam się do Gutowa, Zajazierzyc czy Warszawy i czułam się jakbym była uczestnikiem tych wszystkich wydarzeń. O ile w poprzednim tomie męczyły mnie przeskoki fabuły z jednego miejsca w inne tak w tym już mi to nie przeszkadzało, a tylko ubogacało książkę i niecierpliwiło czytelnika, gdy wątek urywał się w dość interesującym momencie. W taki sposób również zakończył się drugi tom Cukierni po Amorem. Śmiało mogę powiedzieć, że cenny czas, które poświęciłam na tę książkę nie został zmarnowany, gdyż jest ona naprawdę dobrą pozycją i to w dodatku polską.





Komentarze

Popularne posty