Django

Miałam zabrać się za oglądnie filmów z mojej listy Wyzwań filmowych dopiero po zakończeniu sesji, ale wyszło jak zwykle. Obejrzałam Django i nie mam czego żałować.

Źródło:filmweb.pl
Tytuł oryginalny: Django Unchained
Gatunek: Dramat, Western
Premiera: 18 stycznia 2013 (Polska), 25 grudnia 2012 (świat)
Reżyseria: Quentin Tarantino
Scenariusz: Quentin Tarantino

Django był moim pierwszym filmem Quentina Tarantino, który obejrzałam w całości, wcześniej jakoś nigdy nie potrafiłam, albo nie miałam okazji do obejrzenia filmów tego reżysera. Nie wiedziałam jak mam się do tego filmu odnieść, ale chyba dość szybko się w nim odnalazłam i z przyjemnością obejrzę inne filmy Tarantino.

Django to imię głównego bohatera filmu, młodego czarnoskórego niewolnika (Jamie Foxx), który zupełnym przypadkiem trafia na Łowcę Głów, niejakiego dr King Schultza (Christoph Waltz), który go wykupuje i czyni wolnym, co nie jest zjawiskiem dość powszechnym w tamtych czasach, bowiem akcja Django rozgrywa się na dwa lata przed wojną secesyjną. Django pragnie odnaleźć swoją żonę Broomhildę (Kerry Washington), która została sprzedana, z pomocą swojego nowego przyjaciela wyrusza na poszukiwanie żony. Na Shultza i Django czeka wiele przygód, w końcu trafiają na trop, że Broomhildę może znajdować się w posiadłości Candyland, należącej do Calvina Candy (Leonardo DiCaprio).
Źródło: filmweb.pl

Nie lubię westernów, a tak ten film sklasyfikowano, jednak Django to nietypowy film, ale na wysokim poziomie, świadczyć o tym mogą nominacje do Oskarów i Złotych Globów (w tym dwie wygrane: dla najlepszego aktora drugoplanowego - Christoph Waltz oraz dla Quentina Tarantino za najlepszy scenariusz), a także innych nagród filmowych. Nie mam porównania pomiędzy innymi filmami Tarantino, więc oceniam go tak jak go odebrałam, a nie przez wzgląd na całą twórczość reżysera. Bardzo mi się spodobał ten film, bowiem akcja była niemal przez cały czas, nie dało się na tym filmie nudzić, przynajmniej ja się nie nudziłam. Momentami Django był zabawny, momentami przerażał, zdarzały się w nim również sceny, które nieco mnie odrzucały i nie byłam w stanie ich oglądać.

Bardzo podobała mi się muzyka z filmu, która była tłem do akcji i równie dobrze mogłoby jej nie być, to jednak nadawała Django innego odbioru, bez niej film nie byłby tym czy był. Już na wstępnie spodobała mi się piosenka tytułowa, którą posłuchać możecie poniżej:
Film zaskakiwał, a mnie osobę, która po raz pierwszy oglądała film Tarantino zaskoczył tym bardziej, o czym już parę razy wspomniałam. Django porusza wątek, który w pewnym sensie jest niechlubną przeszłością Stanów Zjednoczonych (i nie tylko) jakim było niewolnictwo osób czarnoskórych, uznawanie ich za podgatunek, ale równocześnie pokazuje, że nie zawsze trzeba się godzić ze swym losem, tak jak to zrobił Django. Pozytywnie się zaskoczyłam podczas oglądania tego filmu i teraz wiem, że był wart obejrzenia. Django może spodobać się każdemu, bo myślę, że każdy znajdzie w nim to co lubi. Jest to jednak film nieco krwawy, co może niektórych do tego filmu zrazić, ale na pewno jest on wart uwagi i wart nominacji i nagród, które otrzymał. Moja ocena tego filmu: 8/10.

Komentarze

Popularne posty