Joshua Ferris - Wstać znowu o ludzkiej porze
Media społecznościowe zrewolucjonizowały
nasze życie. Firmy, blogi i artyści posiadają swoje miejsce w internecie, aby
się promować i być widocznym. Są jednak i tacy, którzy przed odkryciem się
przed światem bronią się rękami i nogami. Te moje wynurzenia to wstęp do
recenzji Joshua Ferrisa „Wstać znowu o ludzkiej porze”,
którą miałam okazję do niedawna przeczytać.
„Jedno odkrycie w sposób naturalny prowadzi do drugiego.”*
Joshua Ferris to amerykański
pisarz, „Wstać znowu o ludzkiej porze” to jego trzecia powieść, nagrodzona
Nagrodą Dylana Thomasa, a także miała nominację do Nagrody Bookera. Na okładce
możemy poznać opinię Stephena Kinga, który wypowiada się o książce, że to „Stomatologiczny
Paragraf 22”. Miałam wielkie nadzieje i oczekiwania wobec tej książki…jaka się
okazała?
Paul O’Rourke to stomatolog i
ortodonta, który choć co chwilę sprawdza coś w swoim iPhonie to jednak unika
założenia Facebooka i strony internetowej prowadzonego przez niego gabinetu
dentystycznego O’Rourke Dental. Pewnego jednak dnia w sieci pojawia się strona
gabinetu, a później także profil na facebooku i twiterze. Kto stoi za
założeniem strony, jeżeli Paul utrzymuje, że nie ma z tym nic wspólnego. Co
ciekawe na profilu na Twiterze, jak i stronie gabinetu pojawiają się tajemnicze
fragmenty, które brzmią jak cytaty z Pisma Świętego, ale z niego nie pochodzą.
Cała historia zapowiada się
bardzo intrygująco, tego nie można zarzucić autorowi, podobnie rzecz ma się z
językiem powieści, który jest przyjemny i zabawny. Sama zaś fabuła, choć bardzo
zabawna, dla mnie momentami była zbyt nudna, ale to może ja miałam zbyt duże
oczekiwania wobec tej książki. Czytałam ją jednak od początku do końca z
wielkimi nadziejami i wiecie co? Zakończenie mnie zaskoczyło. Finał „Wstać
znowu o ludzkiej porze” był nie przewidywalny i osobiście spodziewałam
się czegoś innego. Z drugiej jednak strony fascynowało mnie to kim są Ulmowie,
czym są Kantaweltyki i jak to wszystko się zakończy.
Nie potrafię ocenić tej książki,
mam wrażenie, że nie zrozumiałam przesłania z niej płynącego. Dużo sprzecznych
uczuć mam w sobie. Zaraz po jej przeczytaniu mówiłam sobie: „nie podobała mi
się”, ale kilka dni po jej przeczytaniu już sama nie wiem. Wiem jedno na pewno „Wstać
znowu o ludzkiej porze” była książką zupełnie inną od tych, które
przeczytałam w tym roku. Nie była to zła książka, mnie po prostu nie porwała na
tyle, na ile tego oczekiwałam. Może kiedy przeczytam książkę ponownie dostrzegę
w niej coś więcej i zrobię to na pewno.
*str.200 „Wstać znowu o ludzkiej porze”
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
Komentarze
Prześlij komentarz
Przeczytałeś moją recenzję/post? Podziel się swoją opinią. Za każde pozostawione tutaj słowo z całego serducha dziękuję! :)