20 ulubionych: Zabójcy wśród magii
Kolejna porcja ulubionych książek. Tym razem będą to dwie lektury oraz książka, która na liście moich przeczytanych jest świeżynką.
O powieści Doroty Terakowskiej W krainie kota mogliście jakiś czas temu czytać - moją opinię znajdziecie klikając tutaj: . Gdy zaczynałam czytać tę książkę, nie przepuszczłam, że umieszczę ją na liście ulubionych i to na miejscu 15. Książka magiczna, ale przygodowa, potraktowałam ją jak fikcję. Kiedy ją wypożyczałam z biblioteki wzrok przykuł mnie tytuł książki, oczywiście miłośniczka kotów musiało przykuć słowo "kot". Znalazła się ona na liście moich ulubionych za swoją oryginalność i nieprzewidywalność. Każdą kartkę przerzucałam z zainteresowaniem, a każda chwila spędzona w Krainie Tarota, mimo że do samego Tarota jest bardzo sceptycznie nastawiona, była mile spędzoną. To śmieszne jak bardzo zafascynowała mnie książka, która jest zupełnie odmienna od moich poglądów.
Kolejna lektura. Może i jestem świrnięta, ale Makbeta przeczytałam dwa razy przed omawianiem na lekcji, a później jeszcze kilkakrotnie wybrane fragmenty. Lubię tragedię Szekspira za wszystko, moimi ulubionymi postaciami są trzy czarownice. W liceum brałam udział w amatorskiej ekranizacji Makbeta, gdyż było to nasze zadanie.
Zbrodnia i kara. Ciężka i przerażająca książka. Jedna z niewielu lektur szkolnych, która całkowicie mnie pochłonęła i traktowałam ją jak książkę, która sama sobie wybrałam i rozpoczęłam czytania, a nie czytałam, bo musiałam. Wciąż przymierzam się do powrotu do tej książki i przeczytania jej na spokojnie, bez presji, bo mimo wszystko ja jakoś inaczej czytam lektury szkolne. Bardziej skupiam się na bohaterach, a mniej na wartościowych cytatach, które warto sobie odnotować.
O powieści Doroty Terakowskiej W krainie kota mogliście jakiś czas temu czytać - moją opinię znajdziecie klikając tutaj:
Kolejna lektura. Może i jestem świrnięta, ale Makbeta przeczytałam dwa razy przed omawianiem na lekcji, a później jeszcze kilkakrotnie wybrane fragmenty. Lubię tragedię Szekspira za wszystko, moimi ulubionymi postaciami są trzy czarownice. W liceum brałam udział w amatorskiej ekranizacji Makbeta, gdyż było to nasze zadanie.
„Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca.”Makbet ukazuje prawdę stwierdzenia "po trupach do celu", które nie zawsze kończy się dobrze, dla kroczącego, a także to, że najlepszy przyjaciel może przyczynić się do zdrady, ale to był już znane od wieków.
„Życie jest tylko przechodnim półcieniem, Nędznym aktorem, który swą rolę Przez parę godzin wygrawszy na scenie W nicość przepada - powieścią idioty, Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą.”
Zbrodnia i kara. Ciężka i przerażająca książka. Jedna z niewielu lektur szkolnych, która całkowicie mnie pochłonęła i traktowałam ją jak książkę, która sama sobie wybrałam i rozpoczęłam czytania, a nie czytałam, bo musiałam. Wciąż przymierzam się do powrotu do tej książki i przeczytania jej na spokojnie, bez presji, bo mimo wszystko ja jakoś inaczej czytam lektury szkolne. Bardziej skupiam się na bohaterach, a mniej na wartościowych cytatach, które warto sobie odnotować.
Zbrodnie i karę cenię za to, że pokazuje, że każdy człowiek może liczyć na przebaczenie, jeśli tylko będzie gotów sam przyznać się do błędu.„Jakież dziwne są te ludzkie charaktery! Nawet miłują tak, jakby nienawidzili!”
Komentarze
Prześlij komentarz
Przeczytałeś moją recenzję/post? Podziel się swoją opinią. Za każde pozostawione tutaj słowo z całego serducha dziękuję! :)