11 listopada inaczej...

Nie w manifestacji, ale na koncercie. Na koncercie Czesława, pisząc o Męskim Graniu, mówiłam, że z przyjemnością bym wybrała się na koncert Czesława i tak się stało. Koncert odbył się w Pszczyńskim Centrum Kultury w ramach właśnie 11 listopada, od dwóch lat miasto organizuje w tym dniu właśnie widowisko muzyczne, ja uczestniczyłam w nim po raz pierwszy.


Brakuje mi słów by opisać ten koncert, nie spodziewałam się, aż tyle.
Koncert rozpoczął się o godzinie 19:00 (no trochę później na scenę wyszedł Czesław i jego zespół) od krótkiego powitania dyrektora PCKulu oraz kilku słów o 11 listopada z ust burmistrza Pszczyny. Czesław wraz z zespołem i Hansem wyszedł na scenę i zaczął grać. Nie musiałam długo czekać na pierwszą z moich ulubionych piosenek Wesoły kapelusz, nie usłyszałam jednak na żywo Fishikelli, ale inne zaśpiewane piosenki ten brak rekompensują, w szczególności fakt, że na piosence Caesia&Ruben Hans (wraz ze Susan) stał parę metrów ode mnie, gdzie dzwonił (-ili) dzwoneczkami oraz grał na flecie. Cud, miód i orzeszki... Nie wspomnę już o tańcu Czesława, który jest genialny, ale równocześnie śmieszny. Bardzo podobało mi się wykonanie piosenki When the boys meet the girls, które miałam już okazję usłyszeć w Żywcu na Męskim Graniu, ale z ręką na sercu mówię, że to dzisiejsze pobiło tamto wykonanie. Były utwory bardziej żywe i mniej żwawe, spokojne, nie zabrakło utworów z płyty na której Czesław Śpiewa wiersze Miłosza, akurat zagrane zostały te utwory, które mi się podobają. Ciekawa też była Maszynka do świerkania, tej piosenki zabrakło na Męskim, ale teraz wynagrodzone miałam z nawiązką. Czesław Śpiewa wraz ze swoim zespołem zagrał również cover zespołu Happysad Zanim pójdę, co ciekawe odkryłam tę piosenkę (w wykonaniu Czesława oczywiście) jakiś czas temu i bardzo chciałam usłyszeć ją na koncercie i oto proszę ta - dam! Śmieszna była sytuacja, kiedy Czesław wziął IPada i śpiewał z niego piosenkę, gdyż nie pamiętał tekstu, śpiewał więc z IPadem w ręku i dodał:"Nie wypada śpiewać z kartki, więc ja będę z IPada",

Jak pisałam nie mogę znaleźć słów, więc fotorelacja (przepraszam za jakoś zdjęć, ale są to kadry z nagranych filmów):
Zanim pójdę - cover zespołu Happysad

Wesoły Kapelusz
Wesoły Kapelusz raz jeszcze

Czesław i jego iPad, no i Hans na kontrabasie

Czesław, Hans, Susan i reszta rozdający autografy

Moja największa pamiątka!






Komentarze

Popularne posty