S.King & P.Straub - Talizman


Talizman to pierwsza część książki o której już pisałam w tym roku – Czarny dom­, jednak tutaj poznajemy młodego Jacka Sawyera, zaledwie dwunastolatka.

Talizman to  opowieść o dwunastoletnim chłopcu – Jacku Sawyerze – który wyrusza w wędrówkę na zachód, aby ocalić swoją matkę i jej Dwójniczkę przed śmiercią. Jacka przed dotarciem do Kalifornii i Czarnego Hotelu, gdzie znajduje się przedmiot o ogromnej sile powstrzymuje przyjaciel ojca Jacka – Morgan Sloat oraz jego Dwójnik – Morgan z Orris. Chłopiec wędruje przez całe Stany Zjednoczone, aby zdobyć Talizman, po drodze czeka na niego wiele niebezpieczeństw i trudności.
Wszystko będzie dobrze...wszystko będzie dobrze... i wszelkie sprawy ułożą się dobrze. Wierz tylko, bądź wierny, stój dumnie i nie zwątpij. /Talizman/




Nie przeczytałabym tak szybko Talizmanu, gdybym nie czytała Czarnego Domu, a okazał się on naprawdę ciekawą, choć czasami nużącą lekturą. Co prawda czytając to dzieło Stephena Kinga i Petera Strauba nie odczuwałam strachu, to jednak śledziłam losy małego Jacka z wypiekami na twarzy, zastanawiając się co też może przydarzyć się temu chłopcu. Talizman był dla mnie bardziej książką przygodową  z dreszczykiem, aniżeli horrorem. Ostatnie strony książki wertowałam jedna za drugą i byłam pod wrażeniem tego, jak panowie King i Straub poukładali losy bohaterów w tej książce. Z pewnością wielu rzeczy się nie spodziewałam, ale Talizman był na pewno interesującą lekturą.


Czytając Talizman dopatrzyłam się wielu odniesień do Bibilii, głównie za sprawą najważniejszej księgi Terytoriów – Księgi Dobrej Uprawy, co dodawało atrakcyjności i pozwalało głębiej zrozumieć to, co działo się w książce, tłumaczyło zachowanie bohaterów, a także samą fabułę. Grozę w tej książce Kinga i Strauba budzili bohaterowie, którzy chcieli powstrzymać Jacka przed dotarciem do Talizmanu, przede wszystkim Sunlight Gardener/Osmond oraz Morgan Sloat/Morgan z Orris, którzy bezapelacyjne byli w tej książce czarnymi charakterami. Jednak Talizman to opowieść o odwadze i wierze, która jeśli chcemy może zdziałać cuda.

Dla osób lubiących twórczość Stephena Kinga, ale nie tylko dla nich, również tych lubiących książki przygodowe z dreszczykiem emocji będzie to naprawdę dobra pozycja, ja bardzo ją polecam. Świetnie czytało się zarówno przed snem jak i przy kubku ulubionej kawy.

Komentarze

Popularne posty