5 filmów w moim wieku

Zachęciłam się do tego przez bloga Czasu coraz mniej, książek coraz więcej i postanowiłam sprawdzić jakież to filmy w moim roku się pojawiły na srebnym ekranie. Nie sądziłam, że tak wiele filmów, które lubię pochodzi z mojego rocznika, którym jest rok 1992. Należy również wytypować osoby do tej zabawy, ale ja tego nie robię, kto chce niech weźmie udział w tej zabawie. Nie przedłużając prezentuję listę filmów z mojego roku.

Zakonnica w przebraniu (reż. Emile Ardolino) - to film do którego z przyjemnością wracam. Opowiada on historie piosenkarki (Whoopi Goldberg), która była świadkiem morderstwa musi się ukrywać, w ten sposób trafia do zakonu, gdzie znajduje tymczasowe schronienie. Film doczekał się także drugiej części, ale ona miała swoją premierę rok później. Ilekroć oglądam ten film na moich ustach zawsze pojawia się uśmiech.







Kevin sam w Nowym Jorku (reż. Chris Colombus) - ten film zna chyba każdy, ale wielu ma już go dość zpowodu tego, iż co roku pojawia się w okresie świątecznym (choć zauważyłam, że teraz już niekoniecznie) na platformie telewizyjnej. Mały dzieciak w wielkim mieście, ratujący dom z zabawkami przed bandytami, którzy uciekli z więzienia i wymyślający dla nich niebezpieczne pułapki. Nie jest to film wybitny, ale lubię sobie go obejrzeć w rodzinnej atmosferze podczas świąt, nie wcześniej nie później. Choć znam go już niemal na pamięć. Nie wiedziałam, że druga część tak kultowego już filmu miała swoją premierę w roku moich narodzin.



Bodyguard (reż. Mick Jackson) - to film z którego muzyka kojarzy mi się z dzieciństwem, odkąd sięgam pamięcią piosenka Whithney Houston, grającej w tym filmie role piosenkarki Rachel Marron, I Will Always Love You była mi zawsze bardzo bliska, był to również debiut Whitney na srebrnym ekranie. Jest to film, który zawsze z przyjemnością oglądam i musiał on znaleźć się w tym zestawieniu


Obcy 3 (reż. David Fincher) - serię filmów o Obcych polubiłam już dawno temu, nie orientowałam się, w którym roku jak cześć wyszła, więc moje zdziwienie i radość równocześnie, że jeden z filmów o Obcym miał swoją premierę w roku moich urodzin było ogromne. Nie wiem ile razy widziałam ten film, ale od czasu obejrzenia Prometeusza przymierzam się do obejrzenia wszystkich części Obcego, obejrzałam pierwszą część, ale na kolejne zabrakło mi po prostu czasu.


 Drakula (reż. Francis Ford Coppola) - to jedyny film, którego nie widziałam. Kiedyś już zaczęłam go oglądać, ale zwyciężyło zmęczenie i po prostu sobie odpuściłam. Zanim jednak obejrzę Drakulę postanowiłam przeczytać książkę na podstawie której film powstał, mam nadzieję, że uda mi się to osiągnąć jeszcze w tym roku.

Komentarze

  1. Drakulę oglądałam wiele razy. A książka u mnie czeka i także mam nadzieję ją przeczytac w tym roku, a później powrócić do ekranizacji.

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oglądałam jedynie "Nosferatu - symfonię grozy", a też sama boję się ten film oglądać.

      Pozdrawiam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Przeczytałeś moją recenzję/post? Podziel się swoją opinią. Za każde pozostawione tutaj słowo z całego serducha dziękuję! :)

Popularne posty