A. Pilipiuk - Trucizna


Z twórczością Andrzeja Pilipiuka zetknęłam się po raz pierwszy. Od dłuższego czasu chciałam zapoznać się z twórczością tego autora, ale nigdy nie było sposobności, dopiero wygrana w konkursie na krótkie książkowe ogłoszenie organizowanym przez lubimyczytać.pl sprawiła, że książka pod tytułem Trucizna „wpadła" mi w ręce. Pierwsze wrażenie po rozpoczęciu Trucizny było naprawdę pozytywne i pozostało tak do końca, a kolejne opowiadania tylko utwierdzały mnie w pierwotnym odczuciach, co tylko sprawiło, że z przyjemnością sięgnę po inne dzieła Andrzeja Pilipiuka.

Trucizna to zbiór krótkich opowieści o Jakubie Wędrowyczu, który jest miejscowym egzorcystom, lubiącym pędzić samogon. Opowiadania te w bardzo ciekawy i interesujący sposób ośmieszają polskie realia. Jedne opowieści przypadły mi do gustu bardziej, inne mniej, ale mówiąc ogólnie książka ta naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła. Do opowiadań, które najbardziej zapadły mi w pamięć należy opowieść o Czortku, który to postanowił zagrać z Wędrowyczem w karty, o stajni, w której ciągle przybywało podłoża, a także o homeopatii.


Oceniając głównego bohatera Jakuba Wędrowycza, który jest już starcem lubiącym pędzić samogon mogę śmiało powiedzieć, że stał się moim ulubionym bohaterem literackim. Jego ciągła walka z Bardakami rozśmieszyła mnie do łez, podobnie jak jego irracjonalne pomysły radzenia sobie z różnymi sprawami.

Bardzo się cieszę, że miałam okazję wygrać tę książkę, ponieważ w ten sposób mogłam zapoznać się nie tylko z twórczością Andrzeja Pilipiuka, ale również poznać książkę, która niesamowicie wpasowała się w mój czytelniczy gust, a także zaspokoiły mój czarny humor. Truciznę Andrzeja Pilipiuka mogę polecić wszystkim, gdyż wspaniale można się zrelaksować podczas czytania, a przede wszystkim typ, którzy lubią książki nie do końca na serio.

Wygrana w konkursie na:

Komentarze

Popularne posty