Przy kubku kawy # 1: Moje ulubione kawy


Nie bez powodu mój blog nosi taką nazwę. Kawę pije codziennie, zawsze rano i czasami po południu. Mam swoje ulubione smaki i pewne przyzwyczajenia. O czym powiem już za chwilkę.

Przede wszystkim kawę zawsze parzę w kubku, czasami zdarza mi się w filiżance, ale to bardzo rzadko. Zawsze jest ona z dodatkiem mleka w proporcjach 3:1, kiedyś moja kawa to była większość mleka, jednak teraz wlewam odrobinę więcej wody (3/4 kubka). Z reguły pijam kawy rozpuszczalne, choć sypaną, aczkolwiek z ekspresu, również jestem w stanie wypić. I jeszcze kwestia cukru, kiedyś wsypywałam dwie łyżeczki, dziś tylko jedną i to możliwie jak najbardziej płaską. Czasem dodaję do kawy jakiś składnik - eksperymentuję, co nie zawsze wychodzi dobrze, ale przecież uczymy się na własnych błędach (o moim ulubionym połączeniu jeszcze co nieco opowiem). Popołudniami kawa to dla mnie dodatek do aktualnie r
obionych czynności, przy niej: piszę, czytam, a nawet oglądam filmy, nie wspominając już o robieniu dokumentacji na praktyki.

Najczęściej pijam kawę rozpuszczalną z cykorią, czasami kupuje oryginalne Ricore, a czasem jego tańsze zamienniki,  niektóre są bliskie smakowi, inne zupełnie są bez smaku. Osobiście uwielbiam ten delikatny smak, który ma w sobie, a także to, że kiedy trzeba to mimo wszystko pobudza. Kiedy potrzebuje nieco mocniejszej dawki, zamiast dwóch kopiastych łyżeczek, które sypię daje trzy. Moją drugą ulubioną kawą jest Nescafe Senastione Creme, którą kupuje rzadko, najczęściej gdy jest na promocji. Tutaj z reguły rzadko kiedy stosuje trzy łyżeczki, gdyż kawa ta pomimo swojego delikatnego smaku daje również mocnego "kopa", czasami zdarza mi się kupić Jacobs Velvet, ale nie smakuje ona mi tak bardzo jak Sensatione Creme, więc wolę dołożyć trochę pieniędzy i pić to lepsze. Kolejną kawą, którą bardzo lubię, jest kawa zbożowa tzw.: Inka (choć są też inne nazwy), tę pije hektolitrami, bo przecież nie zawiera w sobie kofeiny i to właśnie z nią najwięcej lubię eksperymentować. Zostaje jeszcze jedna ulubieńca - cappucinno, choć bardzo dawno je piłam, kiedyś to była jedyna kawa, którą zdołałam wypić. Najbardziej lubię te klasyczne bezsmakowe, ale czasami lubiłam także wypić orzechowe lub waniliowe.

A Wy pijecie kawę? Jaka jest wasza ulubiona?


Komentarze

  1. Tak jak Ty piłam kiedyś Ricore i Velvet, jeszcze rozpuszczalną Jacobs Cronad Gold. A odkąd tata kupił ekspres ciśnieniowy saeco (czyli tak mniej więcej od pół roku) pijam tylko latte i cappuccino, które robimy z ziaren Lavazzy. To zdecydowanie moja ulubione kawy, czasami dodaję do nich posypkę kakao lub cynamon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo bym chciała taki ekspres ciśnieniowy, ale to tylko marzenia, na razie zadowalam się tym co mam ;), czyli czajnik, któraś z wyżej wymienionych kaw, mój kubek i jakiś dodatek ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Przeczytałeś moją recenzję/post? Podziel się swoją opinią. Za każde pozostawione tutaj słowo z całego serducha dziękuję! :)

Popularne posty