M. Nurowska - Powrót do Lwowa
Do książki Powrót do Lwowa nie trzeba było mnie długo zachęcać. Byłam tak ciekawa dalszych losów Elizabeth Conerry, Aleka oraz Andrew Sanickiego, że musiałam zapoznać się z drugim tomem trylogii ukraińskiej. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że się nie rozczaruje. Książka była wciągająca od pierwszego zdania do ostatniego i już nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za trzecią i już niestety ostatnią cześć.
Jak sam tytuł wskazuje Elizabeth powróci do Lwowa, ale zanim
to nastąpi wiedzie ona swoje życie w Nowym Jorku, jednak nie jest one już takie
samo jak wcześniej. Ma przy boku Aleka – syna jej męża Jeffa, który wciąż się
nie odnalazł. Kocha i jest kochana, choć jej „związek” początkowo ma wymiar
tylko listowny, telefoniczny. Od zaginięcie Jeffa minęło sporo lat i pomimo
tego, że Elizabeth zakochana jest (z wzajemnością zresztą) w Andrew to jednak
wiedziona przeczuciem chce sprawdzić, czy Jeffa tam nie ma. W życiu Elizabeth i
Andrew zajdą jednak wielkie zmiany, które początkowo będzie ciężko zaakceptować
jednej ze stron. Także na Ukrainie – ojczyźnie Andrew – zachodzą zmiany, na
prezydenta bowiem kandyduje człowiek, który może zmienić oblicze tego kraju i
ma poparcie wśród obywateli.
Po raz kolejny powieść Marii Nurowskiej mnie porwała. Nie
mogłam oderwać się od Powrotu do Lwowa i czytałam kartkę
za kartką jakby w amoku, nie wierząc w to co dzieje się na kanwach powieści.
Fabuła drugiego tomu wstrząsnęła mną bardziej, aniżeli Imię twoje.
Choć w większym zakresie Powrót do Lwowa był
raczej powieścią obyczajową to jednak cały wątek wyborów prezydenckich na
Ukrainie nadawał jej lekkiego kryminalnego dreszczyku. W tym tomie tylko
utwierdziłam się, że Elizabeth jest kobietą odważną, nie bojącą się wyzwań, a
przede wszystkim zdecydowaną i niezmieniającą swoich decyzji pomimo ogromnego ryzyka.
Kusisz mnie tą książką, kusisz... Najpierw muszę rozejrzeć się za pierwszym tomem.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to zapraszam Cię do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu, w którym można wygrać nowy egzemplarz "Innych zasad lata" Benjamina Alire Sáenza. Tutaj więcej informacji na ten temat - http://sylwuch.blogspot.com/2013/11/konkurs-wygraj-inne-zasady-lata.html
Polecam, polecam :) Warto sięgnąć po Nurowską :)
UsuńWłasnie przymierzam się do konkursu, muszę tylko jakoś sformułować odpowiedź ;)