Przerwa sezonowa w oglądanych serialach, a tutaj mała aktualizacja co oglądam

Przychodzi taki czas, kiedy następuje sezonowa przerwa w serialach i co wtedy? Na pewno można zaoszczędzić trochę czasu, bo nie ma co oglądać, można też zacząć oglądać nowe seriale. Ja postanowiłam opowiedzieć kilka słów o tych serialach, które aktualnie oglądam, o dużej liczbie pisałam tutaj na blogu, a ile z nich wciąż oglądam?




Grimm - aktualnie emitowany jest trzeci sezon, a serial wciąż mi się nie znudził. Może to kwestia tego, że w każdym odcinku prezentowany jest inny biont, choć te które pojawiły się wcześniej też się przewijają przez odcinki. Jest to serial, który oglądam najdłużej. Rozpoczęłam jego oglądanie na 1 roku studiów, w 2011 roku. Co mnie w nim zafascynowało? Do dzisiaj tego nie wiem, może właśnie to połączenie wątku kryminalnego z irracjonalnością? O czym jest Grimm? To opowieść o detektywie z policji w Portland - Nicku Buckhartdzie - który dowiaduje się, że posiada niezwykłą zdolność, jest Grimmem, czyli osobą, która potrafi rozpoznawać bionty, nawet kiedy nie są przeistoczone, ma on wiele ciekawych urządzeń, którymi może pokonać tych niebezpiecznych biontów.

Arrow - serial, który zaczęłam oglądać w minione wakacje. Wciągnęłam się za sprawą kolegi z uczelni. I choć pierwszy sezon podobał mi się bardziej, aniżeli drugi, jednak coś sprawia, że czekam na kolejny odcinek. Może to fakt, że jest to coś na podstawie komiksów? A może jednak, że postać Olivera Queena bardzo mnie fascynuje? Arrow opowiada historię miliardera Olivera, który w wyniku katastrofy wylądował na pewnej wyspie, gdzie nabył pewnych umiejętności, między innymi strzelania z łuku. Kiedy został odnaleziony i powrócił do swojego miasta - Starling City. Postanowił je oczyścić z tych, którzy mu zagrażają, stał się jego strażnikiem - Strzałą.

Dracula - to "świeżynka" w oglądanych przez mnie serialach. Zaczęłam oglądać bardzo spontanicznie, bowiem po pierwszym odcinku trzeciego sezonu Grimma była zapowiedź serialu Dracula, zafascynowało mnie to, że akcja osadzona jest w czasach steampunku. A Dracula nie jest tylko zamkniętym w zamczysku krwiopijcą, a przebiegłym biznesmanem. Wspomnieć też muszę, że przyciągnął mnie aktor, odgrywający rolę Nosferatu, a mianowicie Jonhanntan Rhys - Meyers. Podoba mi się tutaj, że Dracula naprawdę nie może wychodzić na słońce, a drobne wyjście na nie od razu go spala. W serialu występuje też niebanalny wątek miłosny i akcja jest naprawdę prędka i żywiołowa, nie można się nudzić oglądając Draculę. 





I to w zasadzie jedyne trzy seriale, które oglądam i na których nowe odcinki czekam, które już w styczniu. Nie oglądam już The Walking Dead, bo akcja mnie jednak nie porwała, może i zamysł mi się podobał, ale podanie już nie. Nie oglądam The White Collar, bo nawet czarujący Matt Bomer nie sprawił, żebym choćby dla niego oglądała ten serial, fałszerstwa już mi się znudziły. Nie spoglądam już od czasu do czasu na Simponsonów, ale może to jeszcze nadrobię. Przymierzam się do kilku serialów i może w tej przerwie obejrzę dotychczasowe odcinki, zobaczymy.

A Wy oglądacie/oglądaliście któryś z tych seriali? A może macie któryś w planach?

Komentarze

Popularne posty