Czarownica (2014)
MALEFICENT
USA | 2014
FAMILIJNY, FANTASY
REŻYSERIA: ROBERT STROMBERG
SCENARIUSZ: LINDA WOOLVERTON
Baśń o Śpiącej Królewnie należała zawsze w dzieciństwie do
tych, których najczęściej wysłuchiwałam. Zawsze też fascynowała mnie postać
złej wróżki (od dziecka miałam pociąg do tych ciemnych charakterów). Jednak
wszystkie wersje „Śpiącej Królewny” były skupione na królewnie (co raczej wiadome),
a zła wróżka była po prostu zła i nie znaliśmy odpowiedzi dlaczego tak było.
Maleficenta jest jedną z najpotężniejszych wróżek, który
bardzo lubiła życie w swojej krainie. Nie była zła, była lubiana, gdyż chętnie
pomagała każdemu. Pewnego dnia spotkała człowieka i mu zaufała. Najpierw była
przyjaźń, aż któregoś dnia przerodziła się ona w coś głębszego. Któregoś dnia
Maleficenta zostaje potraktowana w sposób, na jaki przyjaźń, a tym bardziej
miłość nie zasługuje. Wydarzenie to sprawia, że zamyka się ona w skorupie
nienawiści i chęci zemsty, a resztę historii już każdy zna.
„Czarownica” to nowe, a przede wszystkim inne i wcale nie nudne
podejście do znanej baśni. Produkcja ta ujęła mnie za to, że nie była
cukierkowa i opowiedziana z punktu widzenia królewny, która to padła ofiarą
klątwie złej wróżki, która nie miała powodów do tego, aby taki potężny czar
rzucać na małą istotkę. Nie, tutaj mamy inaczej, Maleficenta zaślepiona jest
chęcią zemsty, ale też i smutkiem spowodowanym stratą tego co było dla niej
cenne i właśnie to opisuje ta historia. Przemianę Maleficenty od dobrej i
lubianej wróżki, do smutnej, ze skamieniałym sercem.
Angelina Jolie, którą ja osobiście lubię oglądać w filmiach,
do roli Maleficenty moim skromnym zdaniem nadała się doskonale, była piękna i
urocza, kiedy trzeba było, ale była też przerażająca i mroczna. Także Elle Fanning
jako Aurora, czyli królewna, wydaje się być dobrze dobraną aktorką do tej roli,
jest delikatna, czyli dokładnie taka jaka powinna być według mnie Aurora. Samą
produkcję oglądało się przyjemnie, nie męczyłam się oglądając ten film, a wręcz
przeciwnie miło spędziłam czas na oglądaniu „Czarownicy” i jestem
niemal pewna, że z przyjemnością powrócę kiedyś do tego filmu.
„Czarownica” to historia w której cała rodzina znajdzie coś dla
siebie, ba w której każdy znajdzie coś dla siebie. Fani fantastycznych stworzeń
zachwyceni będą żyjątkami żyjącymi w krainie Maleficenty, inni zachwyconą się
nowym podejściem do starej i oklepanej baśni.
Recenzja "Czarownicy" doskonale uchwyciła dwoistość postaci granej przez Angelinę Jolie. Podoba mi się, jak analizujesz przemianę bohaterki i jej skomplikowane motywacje. To świetne spojrzenie na baśń z nowoczesnym podejściem do klasycznych postaci.
OdpowiedzUsuń