Stos styczniowy #31 (#1/2016)

Witajcie!

Pierwszy miesiąc 2016 roku już za nami...tak szybko! Ani się obejrzałam, a się skończył. Już mamy luty, ale ja jeszcze na chwilę cofnę się do stycznia i szybciutko Wam zaprezentuje cóż takiego zawitało na mojej półce w tym zimowym miesiącu.


Recenzeckie:

OD WYDAWNICTWA CZARNA OWCA:

W miesiącu stycznia od Czarnej Owca dostałam trzy książki, spośród których jedna doczekała się już recenzji, a kolejna jest przez mnie w tej chwili czytana. 

Dolores Redondo - Ofiara dla burzy
Thriller, który bardzo mnie nurtuje i już wiem, że to następna książka po którą sięgnę. No chyba, że będę musiała trochę odsapnąć od czytanego aktualnie horroru/thrilleru...

Mikel Santiago - Ostatnio noc w Tremore Beach 
Teraz właśnie ta książka jest przez mnie czytana. Myślałam, że będzie łudząco podobna do Ręki mistrza Stephena Kinga, ale już wiem, że to było tylko pierwsze wrażenie. Czyta się dobrze, ale zobaczymy później.

To już pozycja przeczytana, której lekturę miło wspominam. Jednak po więcej odsyłam Was do napisanej już recenzji, bo co mówić to samo kilkakrotnie.

OD WYDAWNICTWA ZNAK LITERA NOVA:

Cóż to była za książka. Literacka uczta. Nie będę mówić nic więcej tylko zapraszam do recenzji.

Zakupy własne:

LITERATURA:

Siergiej Łukajenko - Czystopis
Zastanawiam się po co kupiłam tę książkę. Skusiła mnie cena, nie dałam za nią więcej niż 5 złoty.  Coś mnie jednak w niej zastanowiło, bez powodu książek nie kupuje. Jak zwykle kupiła tom drugi, ale jakoś nie ciągnie mnie do kupna tomu pierwszego.

MUZYKA:

Już pewna wzmianka się pojawiła o tym albumie na tym blogu, który jest kolejnym z gatunku christian rap na mojej muzycznej półce. Tym razem to rapujący ksiądz Jakub Bartczak i jego najnowszy album czyli Po prostu wierzę. Już wkrótce spodziewać się recenzji.

A czy Was coś zainteresowało? Czekam na Wasze wypowiedzi.


Komentarze

Popularne posty