Obiektywnie #6 [Szalone tygodnie]

Wracam do rzeczywistości, tej blogowej także. Swój pierwszy post tutaj jako Ola Liszewska pojawi się właśnie wpis z cyklu Obiektywnie. Rozłożyła mnie choroba, może funkcjonuje, biegam do pracy itd. Wybrałam dla Was kilka kadrów, które opisują doskonale to co działo się u mnie przez ostatnie tygodnie. Nie przedłużam tylko zapraszam do oglądania :)


Jedyna taka Panna Młoda z aparatem.
Moje cudowne różowe szpilki - tak wiem wyglądają jak złote.

Herbatka z lisem, cóż nowe nazwisko zobowiązuje, ale to zdjęcie wykonane jeszcze na kilka dni przed. 
Zagrajmy w życie. CV. Co by było gdyby...
Moja nowa ukochana zabawka. Instax mini 70.
Niesamowite niebo, na dwa dni przed ślubem.

 Nowe, choć stare...
 Kocie odstresowanie...
 Zoo. Surykatki.
 Uwielbiam wywoływać odbitki, a Wy?
Książka to najlepszy relaks.

A na koniec, jak zawsze Niunia...dosyć zniesmaczona, że tak długo nie dodawałam wpisu.

Komentarze

Popularne posty