A.Pilipiuk - Litr ciekłego ołowiu


Czy macie czasami ochotę na coś mocniejszego? Tak? To doskonale się składa. Mam dla Was propozycję. Wznieśmy toast litrem ciekłego ołowiu. Nie da się wypić? Niemożliwe, przecież to tylko 327,5°C.  Dzisiaj przyszła pora na moich kilka słów na temat najnowszego zbioru opowiadań Andrzeja Pilipiuka z Robertem Stormem i Pawłem Skórzewskim w roli głównej.


To już mój trzeci cykl historii o tych dwóch panach, a czwarty w ogóle jeśli chodzi o twórczość Andrzeja Pilipiuka. Po raz kolejny przed rozpoczęciem lektury towarzyszył mi ogromny entuzjazm. Tym razem rozpoczęłam czytanie z mężem, którego mocno zainteresowały opowiadania, jednak dokończyłam już sama.

Jak w każdym cyklu opowiadań, tak i w „Litrze ciekłego ołowiu”  były opowiadania lepsze i gorsze, jednak w przypadku tego zbioru pana Pilipiuka te „gorsze” wcale nie są, aż tak złe. Standardowo znalazły się trzy, które najbardziej mi się podobały i zapadły w pamięć, a są to: „Litr ciekłego ołowiu”, „Sezam Czerwia” i „Złudzenie negacji”. Z kolei tematyka i ogólny obrót zdarzeń najbardziej zaskoczył mnie w „Hamaku” i „Cieniach”. Najmniej spodobały mi się „Harcerka” i „Plama”. Z kolei opowiadanie o ukraińskim yeti pod tytułem „Czuhajster” mocno mnie zaintrygowało i chętnie dowiedziałabym się co nie co na ten temat. Literatura mocno poszerza horyzonty! Po raz kolejny autor zaserwował nam dawkę porządnego tekstu, który zwiastuje tylko niezapomnianą przygodę.

Jak to już bywa ze mną i opowiadaniami Pana Pilipiuka nie mogłam oderwać się od lektury, kiedy do niej porządnie usiadłam. Wartka akcja , nieoczekiwany zwroty spraw i tajemnice, które nie tylko potrafią zamrozić krew w żyłach, ale wzbudzają niesamowitą ciekawość, którą zaspokoić można jedynie czytając nieprzerwanie.


Według mnie „Litr ciekłego ołowiu” to jedno z lepszych, a nawet można powiedzieć, że najlepsze ze zbiorów autorstwa Andrzeja Pilipiuka z serii o Robercie Storm i Pawle Skórzewskim. Za każdym razem poprzeczka w opowiadaniach jest coraz wyżej, ale z każdym zbiorem poziom opowiadań rośnie. Śmiało mogę polecić ten zbiór twierdząc, że na pewno się rozczarujemy.

Komentarze

Popularne posty