Filmowe wyzwania i oczekiwania #2




Obejrzane w lutym:



  1. Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
  2. Władca Pierścieni: Dwie Wieże
  3. Władca Pierścieni: Powrót króla
  4. Drogówka*
  5. Django
  6. Sin City
  7. Poradnik Pozytywnego Myślenia


Z listy Filmowe wyzwania i oczekiwania #1 obejrzałam 7 filmów, z czego mogę być chyba zadowolona, patrząc na moje lenistwo i czas poświęcony na studia i sesję. Udało mi się w końcu zobaczyć Władcę Pierścieni co uważam za swój największy wyczyn lutego. W kinie byłam na jednym filmie, a mianowicie na Drogówce, czego również nie żałuję.
W lutym zakończyłam również oglądanie serialu Moonlight, ale wciąż nie powróciłam do White Collar, brakuje mi czasu i chęci na obejrzenie go.

Wyzwanie na marzec:


Jak wiadomo 24 lutego odbyła się gala rozdania Oscarów, dlatego wyzwaniem na ten miesiąc, dla mnie i osób chętnych, będzie obejrzenie jak największej ilości filmów, które zdobyły Oscara w kategorii: Najlepszy film, niektóre filmy już widziałam, ale gal rozdania Oscarów było tak wiele, że będę miała w czym wybierać.

Z marcowych premier, chciałabym zobaczyć:

  1. Hitchcock (premiera: 1 marca 2013)
  2. Być jak Kazimierz Deyna (premiera: 1 marca 2013)
  3. Weekend z królem (premiera: 1 marca 2013)
  4. Baczyński (premiera: 15 marca 2013)
Trailer filmu Być jak Kazimierz Deyna mnie zaintrygował, tak samo Hitchcock, który był postacią dość ciekawą, Baczyński dlatego, że historia wciąż mnie interesuje i tak samo mogłabym powiedzieć o Weekendzie z królem.

Z miesiąca lutego przechodzą filmy:

  1. Pulp Fiction
  2. Abraham Lincoln: Pogromca wampirów
  3. Życie Pi
  4. Atlas chmur
  5. Strażnicy Marzeń
  6. Les Miserables: Nędznicy
  7. Lincoln
a dodatkowo: 8. Super 8 
9. Jesteś Bogiem
Jak się czegoś nie obejrzało w lutym, trzeba nadrobić w marcu, mam nadzieję, że teraz już się uda. Znając mnie jakiś film jeszcze wskoczy, spoza wyzwania i filmów "z  lutego".



Komentarze

  1. Byłam w miniony piątek na Drogówce i stwierdzam, że to nie kino dla mnie. Kompletnie mi się ten film nie podobał, może z nadmiaru kolokwialnego języka... Nędznicy czekają na swój czas...w tym tygodniu prawdopodobnie pójdę do kina na Syberiadę Polską, ale Baczyńskieg to bym też z chęcią zobaczyła ;)

    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt "Drogówka" ma kolokwialny język, ale w zasadzie inaczej nie mogło być to wszystko pokazane. Znajoma z którą byłam w kinie, wyszła po 30 minutach film. "Syberiadę Polską" też bym zobaczyła, ale ten na film przejdzie kiedyś tam czas.

      Pozdrawiam! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Przeczytałeś moją recenzję/post? Podziel się swoją opinią. Za każde pozostawione tutaj słowo z całego serducha dziękuję! :)

Popularne posty