Stosik wrześniowy #9
Wrzesień był dla mnie bardzo pracowitym miesiącem. Wiązały się na to dwie kwestie: praktyki (najpierw w przedszkolu, a później w szkole) oraz praca. W między czasie był jeszcze odpust parafialny i też sporo pracy się z tym wiązało. Moje czytanie (i pisanie też) we wrześniu trochę ucierpiało, ale czas nie pozwalał. Jednak wrzesień był miesiącem bogatym, bo dostałam pierwszą wypłatę i zaszalałam. ( ! ) Nie będę przynudzała, tylko przejdę do mojego wrześniowego stosiku.
Hołownia Szymon - Last Minute (24 h chrześcijaństwa na świecie)
Przeczytałam na razie jedną książkę Szymona Hołowni Bóg - Życie i twórczość, ale chciałam przeczytać również inne. Kiedy przeglądałam ofertę księgarni Znak, stwierdziłam, że to będzie to i postanowiłam zamówić właśnie Last Minute, które już wkrótce mam zacząć czytać.
Krajewki Marek - W Otchłani Mroku
Zainteresowały mnie opinie na temat tej książki, jak i sama jej tematyka. Kupiłam ją dosyć impulsywnie i mam nadzieję, że nie będę tego żałowała.
Pacławski M. Emil OFM - Między dynią a krzyżem
Zainteresował mnie tytuł, a jest to pozycja traktująca o Halloween względem Kościoła Katolickiego. Mam nadzieję, że będzie ciekawa i dowiem się z niej czegoś nowego.
Schmitt Eric - Emmanuel - Intrygantki
Tego autora zna chyba każdy, ja czytałam tylko jedną jego książkę - Oskara i Panią Różę, choć do innych też się przymierzałam. Intrygantki to jednak nie proza, a dramat, co będzie pewnym urozmaiceniem, bowiem od czasu skończenia liceum nie miałam w rękach tego gatunku.
Nowenny w trudnych chwilach życia codziennego
Kilka modlitw w sytuacjach trudnych zawsze się przyda.
Iron Man 3 - film
Nie mogłam się powstrzymać i kupiłam trzecią cześć Iron Mana, którą bardzo chciałam zobaczyć w kinie, ale zabrakło czasu. Ten film już przez mnie został obejrzany i można przeczytać jego recenzję, klikając w tytuł.
Czytaliście którąś z tych książek? Jakie są wasze odczucia?
Sama mam ochotę na "Last Minute". Obiecałam sobie nawet pożyczyć ją od mojej wychowawczyni, która ma całą kolekcję na regale w klasie. Słyszałam wiele dobrego o książkach Hołowni, pewnie dlatego, że nie są tak banalne jak wiele z tych, co czytam.
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco Hołownię - warto! Co prawda "Bóg Życie i tworczość" czytałam długo, ale takich książek nie da się czytać szybko. Trzeba je przyjmować po rozdziale i dobrze przeanalizować.
Usuń